sobota, 14 czerwca 2014

Rusz się

Hej!



Założę się, że siedzisz teraz zgarbiony, wpatrzony w monitor, z jedną dłonią na myszce, podjadając chipsy. Tak jest, prawda? Ah, ewentualnie popijasz jeszcze colą. Jesteś typowym nastolatkiem, albo wręcz przeciwnie: dojrzałą kobietą, dojrzałym mężczyzną, który relaksuje się w ten sposób. Wchodzisz na facebooka, podglądasz znajomych i zastanawiasz się, co jest z Tobą nie tak, że "wszystkim się udaje, a Tobie nie". Zaczynasz się nad sobą użalać, lecz zamiast zrobić coś konstruktywnego, Ty dalej siedzisz i marudzisz. A kiedy jest już naprawdę źle i czujesz, że wpadasz w dół wielkości Rowu Mariańskiego decydujesz się podzielić swoim stanem z facebookowymi przyjaciółmi. :/ - znudzony - w ten sposób pokazujesz co czujesz. Przecież to takie proste! Wystarczy kliknąć na odpowiednią emotikonę, udostępnij i już! Cały świat wie, że jesteś znudzony. Co dalej? Czy ktokolwiek z Twoich dostępnych 'przyjaciół' (oczywiście wnioskujesz to po zielonej kropce przy imieniu) zaproponuje coś? Wyjście gdzieś? Nie. Bo po co?
                                    



Po co ruszyć tyłek? Po co?
Też tak myślałam. A jednak ostatnio coś się zmieniło. Zaczęłam wychodzić z domu, spotykać się więcej z przyjaciółmi, uprawiać sport (no dobra, to za dużo powiedziane, ale zaczynam aktywnie wypoczywać :))
Wbrew pozorom nie nudzę się, nawet tak bardzo się nie męczę, a co więcej zaczęło mi to sprawiać radość! To dopiero heca!






1 komentarz: